Czym się różni ścieżka kariery zawodowej Kobiet i Mężczyzn

Czym się różni ścieżka kariery zawodowej Kobiet i Mężczyzn

Dyskryminacja kobiet dla niektórych brzmi jak wyświechtany frazes. Warto jednak uświadomić sobie, że dzisiejszy świat w dalszym ciągu jest tworzony według męskich potrzeb i zasad funkcjonowania.

To świat, gdzie to, co logiczne, możliwe do udowodnienia i nastawione na ciągłe działanie jest ponad tym, co emocjonalne, intuicyjne i naturalnie sensualne. To świat gdzie Kobiety  w dalszym ciągu są pomijane w większości dziedzin ludzkiego życia. Nie ma danych dotyczących Kobiet – ich zdrowia, potrzeb, korzystania z usług publicznych i infrastruktury. 

 Nie ma informacji przybliżających funkcjonowanie Kobiet na rynku pracy. Owszem spotkamy się ze statystykami, że coraz więcej Kobiet obejmuje kierownicze stanowiska, że duże i mniejsze organizacje podkreślają, że dają szanse Kobietom. Nie znajdziemy natomiast wiele informacji jaką drogę te Kobiety muszą przejść aby na ten oczywisty w ich rozwoju szczyt się dostać. Jesteśmy niewidzialne, jakby przezroczyste. Paradoks tej sytuacji polega na tym aby dotrzeć na szczyt musimy udowodnić światu, że jesteśmy nie tylko tak samo bystre, odważne i zdeterminowane ale również przekonać innych, że styl zarządzania jaki jesteśmy w stanie wprowadzić w organizacji jest stylem pełnym, nie opartym tylko na dostarczaniu wyników ale też całym spektrum jaką niesie w sobie wartość dodana wynikająca z naturalnej umiejętności Kobiet do odczuwania, czytania między wierszami i niczym nie skażonej intuicji. 

Problemem jest pomijanie kobiecego wkładu w historię i rozwój cywilizacji – zacznijmy zatem od początku. 

Czego uczy nas historia?

Zacznijmy od historii – tej, której uczą nas w szkole. To historia wojen, podbojów, walk ze wszystkimi, zajmowania terytoriów. To historia Mężczyzn Bohaterów! 

A Kobieta? Cóż… 

…jeżeli cudem nie została spalona na stosie, bo niebezpieczna, ze względu na jej tajemniczość i wyjątkowość – bo jakim cudem trzeba być, aby umieć dawać życie (Europa)… 

…jeżeli cudem nie została spalona na stosie wraz ze zwłokami męża po jego śmierci (Indie), żeby nie trzeba było się nią zajmować… 

…jeżeli cudem uniknęła okaleczeń, aby nie mogła uciec (Chiny), tudzież w celu oddania jej mężczyźnie wbrew jej woli (Afryka, Bliski Wschód, południowo–wschodnia Azja, kraje muzułmańskie)… 

…to jej wolność i tak była mocno ograniczona, bo albo była przeklęta, bo została sama, albo musiała się opiekować mężem, który wracał z wojny psychicznie wycieńczony, a w jednym i drugim przypadku, i tak na jej barkach pozostawała opieka nad dziećmi, domem i bliskimi. 

Jeżeli dodamy do tego, jak bardzo ograniczony dostęp do wykształcenia miały Kobiety (dopiero w 1897 pozwolono im studiować filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim). 

A prawa wyborcze w Polsce uzyskałyśmy w 1918… co i tak dobrze, bo we Francji w 1944… (Przecież to zaledwie/niespełna 100 lat temu i to w Europie! Tej tak bardzo przecież rozwiniętej)… 

…to śmiem twierdzić, że już samo przetrwanie płci żeńskiej w środowisku, w jakim wzrastała, można nazwać CUDEM! 

Tak, to prawda – świat się zmienia…, ale BARDZO POWOLI.

Jakie są różnice w wychowaniu Dziewczynki i Chłopca?

Tu również trudno szukać wspierających przykładów, bo jaka historia takie wychowanie. 

Chłopcy od maleńkości wychowywani są według zasad: więcej wolności, mniej restrykcji, skupienie na zadaniach, osiąganie celów, okazywanie odwagi. Są uczeni bycia asertywnymi – inaczej zginęliby w konkurencyjnym, męskim świecie. 

Dziewczynki w przeciwieństwie do lekkości wychowania chłopców, którym od urodzenia przystoi więcej wolności, uczą się wrażliwości, delikatności i zwracania uwagi na uczucia innych, a dokładnie „niemyślenia o sobie, a myślenia o innych”. Ich zapędy do wyrażania własnych myśli, krytyki czy okazywania silnych negatywnych uczuć są hamowane – również od maleńkości. 

Nawet ostatnie zwyczaje, tak dla przykładu – jak rodzi się dziewczynka, to kupujemy różowe ciuszki i dekorujemy pokój na różowo; jak chłopiec to niebieski jest dominujący. Jak dziewczynka w niebieskiej kurteczce to ładnie, jak chłopczyk w różowej… No przyznać się, która mama, mająca syna odważyła się na taki krok? W różowym? Pierworodny? To takie niemęskie! 

I nie zachęcam teraz do buntu – stwierdzam po prostu fakt, jak głęboko zakorzeniona jest ta chęć zaszufladkowania kobiet. 

O przyjmowaniu nazwisk mężów nawet nie wspomnę 😊 Sama tak zrobiłam, bo… tak „się robiło”

Wszędzie mężczyźni, mężczyźni, mężczyźni…

Nic dodać, nic ująć… 

W kościele mamy głównie reprezentację męskiego pierwiastka – Pan Bóg to mężczyzna, Trójca Święta także: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Kapłani to mężczyźni. Do mszy służą chłopcy. Kobiety się nie nadają. Nadają się za to, do obsługiwania, sprzątania, gotowania i prania bielizny. 

W mediach mężczyźni jako eksperci w każdej dziedzinie. W mediach też słyszymy przypadki karygodnych wypowiedzi mężczyzn na temat pań. A to, że są głupie, niegodne prawa głosu. Panowie molestują panie opowieściami o wielkości swojego przyrodzenia z propozycją jego ukazania. 

W reklamie kobieta jest traktowana jako przedmiot, obiekt seksualnego pożądania. Założenie jest takie, że potencjalny klient przeniesie uczucie pożądania z kobiety na proponowany produkt i zwyczajnie go kupi. 

A prawda jest taka, że… 

Nikt nie jest ode mnie lepszy. Nikt nie jest ode mnie gorszy… Czyli chodzi o wartości! 

Wszyscy ludzie mają jednakową wartość. 

Przyjrzyjmy się chociażby zdjęciom nowo narodzonych dzieci. 

Czy na tej podstawie możemy ocenić, które z nich ma większą wartość? Każde będzie się rozwijało w miarę swoich sił. Będzie kochało i nienawidziło, cieszyło się i cierpiało. 

Nie wystarczy tego wiedzieć – trzeba to jeszcze poczuć. 

Kobietom od urodzenia wpaja się, że mają niższą wartość poprzez powtarzane w kółko slogany, że trzeba liczyć się z innymi, a nie ze sobą, trzeba być miłą, uśmiechniętą, grzeczną, delikatną i ustępującą na każdym kroku. Trudno takie podejście uznać za wspierające. Chłopcom można o wiele więcej, chociażby siedzieć na kanapie z rozłożonymi nogami. 

Każdy z nas ma swoją wewnętrzną wartość, której nikt nam nie zabierze. Nauczyliśmy się jednak oceniać ludzi po zewnętrznych cechach: wyglądzie, zamożności, pozycji społecznej i zawodowej, znajomych, statusie małżeńskim.

Ale jednak się różnimy… Różnimy się POCZUCIEM własnej wartości.

Poczucie to przejawia się w naszych myślach, uczuciach i działaniach. 

Lepiej nam się wiedzie, gdy postępujemy zgodnie z naszymi potrzebami, jesteśmy niezależni i zawierzamy sobie. 

Czasami osoby o niskim poczuciu własnej wartości starają się je wzmocnić poprzez brak szacunku do innych. Nikt nie ceni ludzi, którzy są nieuprzejmi w kontakcie, plotkują, są roszczeniowi, żądają za dużo, próbują zdominować czy zaimponować, są agresywni i niszczący. Możemy się ich bać, ale nie będziemy ich szanować. 

Najcudowniejsza Kobieto – gdzie jest zatem Twoje poczucie własnej wartości? Zgubiłaś je? Zostało Ci odebrane? A może zniszczono je w okresie, kiedy wzrastało i nie umiało się obronić? 

Na szczęście to prosty temat do zaadresowania! 

Mężczyźni zazwyczaj nie rozumieją, o co chodzi kobietom narzekającym na niesprawiedliwości społeczne. Oni lubią kobiety i nie widzą powodów do utyskiwania. Z mlekiem matki wysysają mniemanie o sobie, a syty głodnego nie zrozumie! 

Na szczęście obecny świat staję się coraz częściej wypełniony Siłą Kobiet, bo zwyczajnie ODWAGA jest Kobietą a poważnie to potrzeby obecnego Świata nie mogą zostać zaspokojone tylko tym co daje męski model funkcjonowania – to już przeżytek I bynajmniej moim celem nie jest umniejszanie męskich atrybutów, ale dołączenie do nich Siły drzemiącej w Kobietach dopiero nadaje naszemu Życiu pełni i kolorytu. O sile drzemiącej w Kobiecie przeczytasz w kolejnym artykule. 

Artykuły

Pobierz bezpłatny eBook

I uzyskaj dostęp do ekskluzywnych treści, prywatnych pytań i odpowiedzi, inspirujących odcinków podcastów dostarczanych do Twojej skrzynki odbiorczej.

Pobierz bezpłatny audioBook

I uzyskaj dostęp do ekskluzywnych treści, prywatnych pytań i odpowiedzi, inspirujących odcinków podcastów dostarczanych do Twojej skrzynki odbiorczej.